Zwyczajem poprzednich
lat parafianie z Powsina oraz goście z Klubu Seniora "Radosna” i Wilanowskiego
Uniwersytetu Trzeciego Wieku, pielgrzymowali w okresie Wielkiego Postu, tym
razem do Wilna. Głównodowodzącym wyprawy był Dyrektor Centrum Kultury Wilanów
Pan Robert Wożniak a naszym duchowym przewodnikiem Proboszcz Parafii Św. Elżbiety
w Powsinie Ksiądz Lech Sitek.
Pierwszy dzień.
Wyruszyliśmy z Warszawy bardzo wczesnym rankiem dzięki temu, na trasie
mogliśmy podziwiać piękny wschód słońca.
W drodze do Wilna zatrzymaliśmy się w Sanktuarium Matki Bożej
Studzienniczańskiej w Studzienniczej.
Trzy rysy charakterystyczne dla tego miejsca to: obecność Matki Bożej, piękno przyrody i cisza
pustelni sprzyjająca zadumie i refleksji.
9 czerwca 1999 do Sanktuarium MB przybył, Papież Jan Paweł II.
Wydarzenie to upamiętnia pomnik papieża ustawiony na styku jeziora i wyspy.
Na pomniku umieszczono też słowa wypowiedziane wtedy przez papieża
„Byłem tu wiele razy, ale jako papież po raz pierwszy i chyba ostatni”.
Około południa dojechaliśmy do Wilna i spotkaliśmy się z naszym
przewodnikiem p. Andrzejem.
WILNO
Niektórzy
twierdzą, że miasto to łatwiej pokochać, niż zrozumieć. Przez setki lat żyły tu
obok siebie i przenikały się rozmaite mniejszości narodowe, tworząc osobliwą
tożsamość Wilna. Ten tygiel kultur zachował się do dziś.
Dostojeństwo
wileńskiej Starówki doceniono, wpisując ją w 1994 roku na Listę Światowego
Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.
Starówka
Wileńska jest wizytówką i żywą historią stolicy Litwy. Najstarsza część Wilna
na lewym brzegu Wilii jest - największą (360 ha, 1487 budynków, 70 ulic) i
najpiękniejszą starówką w Europie Środkowo-Wschodniej.
Pierwszym etapem
naszej wędrówki po Wilnie była Ostra Brama - jedyna zachowana brama z 9 istniejących kiedyś w murach obronnych Wilna,
z cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Miejsce święte dla każdego
katolika.
Podczas mszy świętej odprawionej przez Księdza Proboszcza
Lecha Sitka, w Kaplicy Ostrobramskiej, złożyliśmy nasze intencje. U stóp
ołtarza, przed obrazem Matki Bożej Miłosierdzia (Matki Boskiej Ostrobramskiej),
złożyliśmy nasze codzienne troski,
zmagania ze słabościami, chorobami, trudnymi życiowymi doświadczeniami, często
ze łzami w oczach.
Po mszy świętej udaliśmy się na
wędrówkę po Wilnie.
Dotarliśmy do domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego.
W okresie XX –
lecia międzywojennego w domu tym
mieszkał ks. M. Sopoćko i tu mieściła się pracownia malarza Eugeniusza
Kazimirowskiego. Właśnie tutaj, w 1934 roku, w tym domu Eugeniusz Kazimirowski
zgodnie ze wskazówkami siostry Faustyny namalował obraz „Jezu-ufam Tobie”.
Obraz Jezusa
Miłosiernego należy do najbardziej znanych w historii Kościoła i we
współczesnym świecie wizerunków Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego.
Jest to obraz niezwykły nie tylko z tego względu, że jest najbardziej
upowszechniony, ale przede wszystkim dlatego, że jego współautorem jest sam Pan
Jezus, który właśnie w takiej postaci ukazał się Siostrze Faustynie w celi
płockiego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 22 lutego 1931
roku.
Według wizji,
jaką otrzymała Siostra Faustyna, powstał właśnie obraz „Jezu, ufam Tobie”.
W pokoju, w
którym był malowany słynny obraz, obecnie mieści się kaplica Zgromadzenia
Sióstr Jezusa Miłosiernego. Znajdują się tu relikwie siostry Faustyny i
błogosławionego ks. Michała Sopoćki.
W domu należącym
obecnie do Sióstr Jezusa Miłosiernego zachowały się schody po których z pewnością chodzili - siostra Faustyna, ks.
Sopoćko, malarz Kazimirowski.
Następnym etapem
naszego zwiedzania był Kościół Piotra i
Pawła
Kościół
św. Piotra i Pawła na Antokolu, fundacja hetmana Michała Kazimierza Paca,
nazywany jest „perłą” wileńskiego baroku ze względu na bogaty wystrój wnętrza.
Wnętrze świątyni nie ma sobie równego w
tej części Europy i zachowało się w postaci niemal niezmienionej od czasu
wybudowania. Możemy podziwiać tu piękne dekoracje stiukowe i 2000 rzeźb.
Spośród
licznych elementów wyposażenia wnętrza na uwagę zasługują rokokowa ambona w
kształcie łodzi Piotrowej wykonana w 1801-1804 oraz zwieszający się z kopuły oryginalny
ażurowy żyrandol w kształcie łodzi żaglowej, wykonany w 1905 r. z brązu przez
mistrzów z łotewskiej Lipawy. Oryginalną pamiątką są umieszczony w kruchcie
wielkie bębny litewskie przywieziony przez hetmana Paca spod Chocimia w 1673 r.
Jadąc uliczkami Wilna na obiadokolację do kasyna a później do hotelu „Panorama” , gdzie
mieliśmy noclegi , mogliśmy podziwiać uroki Wilna tylko z okiem autobusu.
Drugi dzień.
Po dobrym śniadaniu
w Hotelu „Panorama” tym razem z
przewodniczką Panią Jolą (żoną pana Andrzeja) wyruszyliśmy autokarem w kierunku
Cmentarza na Rosie.
Rossa - zabytkowy cmentarz, na
którym spoczywa wielu wybitnych Polaków.
Do
starego cmentarza na Rossie przylega mały cmentarz wojskowy z grobem Marszałka
Józefa Piłsudskiego.
Zgodnie z
wolą marszałka pochowano tu 12 maja 1936 roku jego serce oraz przeniesione z
Sugint na Żmudzi prochy jego matki, Marii
z Billewiczów Piłsudskiej.
Płyta nagrobna wykonana jest z
czarnego granitu wołyńskiego. Na nagrobnej płycie nie ma żadnego imienia, nazwiska
ani dat.
W
górnej części płyty grobowej widnieje cytat z „Wacława” Juliusza Słowackiego,
ulubionego poety Piłsudskiego:
„Ty wiesz,
że dumni nieszczęściem nie mogą
Za innych śladem iść tą samą drogą."
poniżej napis: MATKA I SERCE SYNA,
Za innych śladem iść tą samą drogą."
poniżej napis: MATKA I SERCE SYNA,
na
dole cytat z „Beniowskiego” Juliusza Słowackiego:
„Kto mogąc
wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu,
I słuchać jęk szatanów w sosen szumie.
Tak żyłem.”
Gniazdo na skałach orła niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu,
I słuchać jęk szatanów w sosen szumie.
Tak żyłem.”
Po
obu stronach grobowca Marszałka Józefa Piłsudskiego spoczywają żołnierze polscy polegli w walkach o Wilno w
latach 1919, 1920, 1939, 1944.
U stóp płyty
nagrobkowej zostawiliśmy wieniec z polskich kwiatów i kilka zielonych zniczy.
Stary
cmentarz na Rossie założony w 1769 roku jest jednym z najstarszych, najbardziej
znanych i najcenniejszych cmentarzy litewskiej stolicy, jest jedną z
najważniejszych nekropolii pamięci narodowej Polaków.
Na
cmentarzu tym jest ok. 26 tysięcy nagrobków, pomników i grobowców porozrzucanych
po malowniczych pagórkach porośniętych brzozami i dębami.
Po wojnie, w
okresie radzieckim cmentarz podupadał w ruinę. Co więcej, był nawet celowo
dewastowany. W owym czasie zostało zniszczonych lub uszkodzonych wiele
nagrobków. „Wandale” rozbijali fotografie na grobach zmarłych, utrącali krzyże.
Lecz prawdziwe zagrożenie zawisło nad nekropolią w połowie lat 80
ubiegłego stulecia, kiedy
pojawiły się plany budowy
obwodnicy przez terytorium cmentarza. Realizacja tych planów
groziła całkowitą zagładą jednego z najstarszych w Europie cmentarzy. Tylko
dzięki ostrym protestom społeczności polskiej oraz litewskiej, władze
komunistyczne zrezygnowały z planów zaasfaltowania nekropolii na Rossie.
Za
najpiękniejszy pomnik nagrobny uznaje się brązową rzeźbę anioła na mogile Izy
Salmonawiczówny. Jest to czarny Anioł, który zrywa ziemskie pęta i unosi się do
nieba.
Kościół Św. Teresy z
kaplicą Matki Boskiej Dobrej Rady
Kościół
św. Teresy w Wilnie został zbudowany
przez fundację Stefana Paca w latach 1635-1650. Połączony z Ostrą Bramą stąd
zwany jest też „ostrobramskim”. Wystrój wnętrza rokokowy, z freskami z życia
św. Teresy namalowanymi na sklepieniu. Kościół został oddany zakonowi
karmelitów. Karmelici od Świętej Teresy od połowy XVII wieku mają w swojej
pieczy Obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, to oni zajmują się Kaplicą
Ostrobramską do dzisiaj.
Cerkiew pod wezwaniem
Ducha Świętego
Niegdyś będąca główną świątynią
prawosławną Wielkiego Księstwa Litewskiego Cerkiew św. Ducha i monaster zostały
założone w 1597 roku przez mnichów Bractwa Świętej Trójcy. Obecnie jest to
także główna cerkiew prawosławna na Litwie. Cerkiew klasztorna jest
czynną świątynią prawosławną. Litewski kościół prawosławny liczy aktualnie
około 150 tysięcy wiernych.
Przepiękny
ikonostas rokokowy (szczególnie w nawie głównej) przypominający ołtarze świątyń
katolickich, został zaprojektowany przez słynnego architekta Krzysztofa
Glaubitza.
Klasztor Bazylianów i Cela
Konrada
Na
początku XIX wieku klasztor był zamieniony na więzienie stanowe, w którego celi
(zwanej dziś Celą Konrada) był więziony Adam Mickiewicz wraz z innymi
filomatami. Autentyczna cela przestała istnieć w 1867 roku (w wyniku ostatniej
przebudowy klasztoru Bazylianów).
Dzisiejsza
umowna Cela Konrada mieści się w jednym z prawdopodobnych, ale nie właściwych
miejsc, gdzie sześć miesięcy (od 1823.10.23 do 1824.04.21) mógł być więziony
Adam Mickiewicz wraz z towarzyszami.
Została
otwarta w 2009 roku w łączniku między odbudowanym skrzydłem klasztoru
bazylianów, a XV – wiecznym kościołem Przenajświętszej Trójcy.
Dawna
Cela Konrada stała się hotelowym pokojem luksusowego hotelu ”Pas Baziljonus”.
Kościół Świętego
Kazimierza
Kościół
św. Kazimierza w Wilnie – pierwsza barokowa świątynia katolicka na Starym
Mieście w Wilnie wzniesiona ku czci św. Kazimierza Królewicza. Kościół został
wzniesiony w latach 1604–1618 jako wotum po kanonizacji św. Kazimierza
Jagiellończyka. Budowa postępowała szybko dzięki znacznemu wsparciu finansowemu
króla Zygmunta III i hetmana Lwa Sapiehy.
Spacer uliczkami
starego miasta, śladami wielkich polaków i Muzeum Adama Mickiewicza
W Wilnie,
przez wieki silnie związanym z Polską i Polakami i nie sposób nie zauważyć
polskich akcentów. Wszystkich śladów polskości w
Wilnie nie byliśmy w stanie odwiedzić jest ich ogromna masa. Byliśmy w kilku miejscach
z upamiętniającymi tablicami historycznymi oraz w muzeum Adama
Mickiewicza, które mieści się w mieszkaniu przy zaułku Bernardyńskim,
gdzie od Wielkanocy do czerwca 1822 r. żył poeta.
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego
Sanktuarium
Miłosierdzia Bożego znajduje się w jednym z najmniejszych kościołów Wilna. Od
jesieni 2005 r. w świątyni znajduje się oryginał obrazu „Jezu, ufam Tobie”.
Wystrój wnętrza Sanktuarium Miłosierdzia Bożego jest wręcz ascetyczny,
zmuszający każdego do skoncentrowania swej uwagi wyłącznie na obrazie idącego
do nas i błogosławiącego nam Jezusa Chrystusa.
W sanktuarium Miłosierdzia
Bożego uczestniczyliśmy w mszy świętej prowadzonej przez Księdza Proboszcza Lecha
Sitka.
Kościół Świętego Ducha.
Jest
to jedna z najpiękniejszych świątyń rokokowych w Wilnie, z ogromną ilością
rzeźb, pozłoceń, marmurów, fresków. Możemy tu oglądać 16 rokokowych ołtarzy i każdy
z nich jest inny. Niezwykła jest ambona
połączona z konfesjonałem - rzadko spotykane zestawienie w architekturze. W tym
kościele, jedynym w Wilnie, msze są odprawiane wyłącznie po polsku.
5
września 1993 r. odbyło się tu spotkanie papieża Jana Pawła II z Polakami
mieszkającymi na Litwie, o tym przypomina tablica umieszczona na świątyni.
Utrudzeni wędrówką po Starówce Wileńskiej udaliśmy
się na Plac Katedralny, skąd naszym autokarem wyruszyliśmy na zasłużony posiłek
do Belmont.
Belmont (lit. Belmontas)
Belmont jest to park,
usytuowany niedaleko od centrum Wilna, nad rzeką Wilejką. Dzięki pięknym
krajobrazom jest ulubionym miejscem spacerów i odpoczynku wilnian.
Dzisiejszy
Belmont jest to odtworzonyna początku XXI, systemu hydrotechnicznego byłego wodnego młyna.
W 1536 roku
król Zygmunt August wydał pozwolenie na zbudowanie młyna wodnego na rzece Wilejce.
W połowie XIX wieku tereny przeszły w dzierżawę Francuza Karola de Vimo, który
w 1832-1842 latach zbudował tu kamienny młyn wodny. Późniejsi jego właściciele
udoskonalili go, zbudowali zaporę, kanały odpływowe i dopływowe. Francuski młyn
działał do końca XIX wieku.
W ostatnich
latach tereny dawnego młyna dosłownie podniesiono z ruin przekształcając go w Centrum
rozrywki i wypoczynku „Belmontas”.
Do Belmont
przybyliśmy już o zmierzchu i nie mieliśmy możliwości podziewać tego urokliwego
zakątka.
Na posiłek
zostaliśmy zaproszeni do jednej z sześciu sal funkcjonujących w tym kompleksie
(każda o odmiennym nastroju i klimacie). Była to sala odzwierciedlająca
wystrojem wiejską chatę litewską i serwowano nam dania kuchni litewskiej. Uczta
wyśmienita. Po obfitym obiedzie i krótkim relaksie przy kawie bądź herbatce,
zaśpiewaliśmy na pożegnanie naszej przewodniczce p. Joli „Kwiaty Polskie”.
No cóż ta
pieśń - ale także klimat miejsca, wzajemna życzliwość i serdeczność
zgromadzonych przy jednym stole wszystkich uczestników pielgrzymki – wycisnęła
łzy nie tylko naszej Pani Joli!
Po tym relaksującym pobycie w
Belmontas udaliśmy się ku Górze Trzech Krzyży.
Na szczycie góry
stoi biały betonowy pomnik
Trzech Krzyży. Pierwsze drewniane krzyże stanęły tu jako pamiątka
siedmiu zamordowanych przez pogan, za panowania księcia Olgierda (XIV w.),
zakonników franciszkańskich pochowanych na wzgórzu.
Drewniane zmurszałe krzyże ze starości zawaliły się ale
władze rosyjskie w czasach zaborów nie pozwoliły ich odbudować. Dopiero w 1916
r. podczas okupacji niemieckiej, z inicjatywy księdza prałata Kazimierza
Michalkiewicza zebrano fundusze i postawiono betonowe krzyże.
Wówczas na górze
stanął biały betonowy pomnik Trzech Krzyży dłuta Antoniego Wiwulskiego. W
budowie monumentu pomagała wileńska społeczność i dlatego prace ukończono już
po dwóch miesiącach, w tajemnicy przed Niemcami (nieprzychylnymi tej budowie). Pomnik
poświęcił bp Michalkiewicz. W 1951 r. władze sowieckie zarządziły wysadzenie pomnika w
powietrze. W 1989 r. społeczeństwo Litwy postanowiło odbudować krzyże jako
pomnik ofiar stalinizmu na Litwie. Nowe krzyże są takie same jak pomnik
Wiwulskiego, tylko o 1,8 m wyższe.
Góra Trzech
Krzyży jest, jednym z najpiękniejszych punktów widokowych w mieście. Wspinając się już
o zmroku na Górę Trzech Krzyży, odprawiliśmy Drogę Krzyżową.
Z góry przez chwilę, w skupieniu, podziwialiśmy panoramę rozświetlonego Wilna.
TRZECI DZIEŃ
Ostatni
dzień naszego pobytu w Wilnie zaczęliśmy od pożegnalnej porannej mszy świętej w kaplicy MB
Ostrobramskie.
Po
śniadaniu zapakowaliśmy bagaże do autokaru i udaliśmy się na Plac Katedralny. Plac
Katedralny to jeden z głównych placów Wilna, to serce Wilna. Plac został
utworzony w XIX wieku. Przy rozległym Placu Katedralnym usytuowana są trze
ważne obiekty historyczne. My z
racji ograniczonego czasu, zwiedziliśmy tylko wnętrze katedry.
Bazylika archikatedralna św. Stanisława i św. Władysława
w Wilnie - Katedra Wileńska.
w Wilnie - Katedra Wileńska.
Katedra Wileńska to miejsce pochówku wielkich książąt litewskich i
królów Polski. Pierwszą, drewnianą katedrę, ufundował król Jagiełło.
Zbudowano ją po chrzcie Litwy, który miał miejsce 10 marca 1387 roku.
Na początku XIV wieku drewnianą świątynię strawił ogień. Następną wybudowano
już w stylu gotyckim, a budowie patronował sam Książę Witold. Świątynię
przebudowywano potem wielokrotnie. Odnowiona katedra, już w
obecnym kształcie, oddana została wiernym w 1801 roku. Na
szczycie katedry umieszczono trzech świętych - św. Kazimierza, św. Stanisława
i św.
Helenę, patronów Litwy, Polski i Rusi. Figury zostały
zniszczone w 1950 roku przez władze sowieckie. Po zajęciu Litwy przez Związek
Radziecki, katedrę zamieniono najpierw w magazyn, zaś od 1956 roku w Galerię
Obrazów.
Katedrę
Wileńską zwrócono wiernym w 1989 roku.
W katedrze znajduje się 11 kaplic. Pierwszą kaplicę zbudował biskup
wileński Andrzej Wasilko. Z biegiem lat inni książęta stawiali i przebudowywali
pozostałe kaplice.
Najbardziej znaną jest kaplica św. Kazimierza (królewska), powstała w
latach 1623-1636. Jest to najpiękniejszy i najdoskonalszy zabytek wczesnego
baroku autorstwa Matteo Castelli, a ukończony przez architekta Constantina
Tencalla. Freski namalował polski malarz włoskiego pochodzenia Michelangelo
Palloni.
Kaplica jest wzorowana na Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu, jest
jednak dwukrotnie od niej większa. W ołtarzu widoczny jest obraz św.
Kazimierza, na którym ma on trzy 3 ręce. Według legendy, malarz chciał nieco
zmienić kompozycję, zamalowując jedną rękę i malując ją w innym miejscu, lecz
zamalowywana kończyna wciąż pozostawała widoczna.
W podziemiach kaplicy znajduje się krypta królewska, w której mieszczą
się szczątki Aleksandra Jagiellończyka, dwóch żon Zygmunta Augusta – Elżbiety i
Barbary, a także urna z sercem Władysława IV Wazy. Na ołtarzu w sarkofagu
zostały złożone relikwie patrona Litwy – św. Kazimierza.
Obecnie Katedra Wileńska jest czynną świątynią, w której odbywają się
najważniejsze uroczystości.
Dzwonnica
kościoła katedralnego
Na Placu
Katedralnym, obok Katedry stoi dzwonnica kościoła katedralnego, a wcześniej
wieża strażnicza rezydencji litewskich książąt - Dolnego Zamku.
Dzisiaj na 52-u
metrowej wieży usytuowano miejski zegar i 17 dzwonów. Po zwróceniu Katedry
Wileńskiej wiernym (5 lutego 1989 roku) nad dzwonnicą odtworzono 2,8 metrowy
krzyż.
Zamek Wielkich Książąt Litewskich
To rekonstrukcja
dawnej siedziby Wielkich Książąt Litewskich. Znajduje się na Placu Katedralnym,
tuż obok katedry. Pierwotnie zamek zbudowany został w stylu renesansowym. Prace
rekonstrukcyjne rozpoczęto dopiero w 2002 r. Po odbudowie wnętrza
skrzydła wschodniego otrzymały wystrój gotycki, skrzydła południowego renesansowy,
natomiast skrzydła południowo-zachodniego wczesnobarokowy. W lipca 2013 roku
Płac Władców otwarto dla zwiedzających.
Pomnik
snu Giedymina - Legenda o żelaznym wilku
Pomnik księcia
Giedymina założyciela Wilna stoi na Placu Katedralnym. Przedstawia wielkiego księcia
pokazującego miejsce gdzie ma powstać miasto. Obok stoi jego koń, a na dole
wyjący wilk.
Pomnik nawiązuje
do litewskiej legendy według której śpiącemu Giedyminowi przyśnił się żelazny wilk wyjący na wzgórzu. Sprowadzony pogański
kapłan wytłumaczył, że wilk jest symbolem miasta, które książę powinien
zbudować w tym miejscu. W ten sposób powstało Wilno. Wielki książę Giedymin był
dziadkiem Władysława Jagiełły.
Pomnik
odsłonięto w 1996 roku.
Po zwiedzeniu
Katedry Wileńskiej opuściliśmy Wilno, aby w drodze do TROK zatrzymać się w
PONARACH .
PONARY
Ponary
– niegdyś miejscowość pokryta lasami niedaleko Wilna, obecnie jedna z dzielnic
miasta. W czasie II wojny światowej, w latach 1941-1944 las w Ponarach był
miejscem masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS, policji niemieckiej i
kolaboracyjnej policji litewskiej pod Wilnem.
Staraniem
Stowarzyszeń „Rodzina Ponarska” i „Wspólnota Polska” w 2000 r. w Ponarach
odsłonięto kilkunastometrowy metalowy krzyż z tablicami, na których są
umieszczone nazwiska zamordowanych tu Polaków. Męczeńską śmiercią zginęło tu 20
tys. Polaków – żołnierzy AK, uczniów wileńskich gimnazjów, przedstawicieli
inteligencji: księża, profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego.
Najwięcej
zginęło tu Żydów – około 70 tysięcy. Informowano ich, że są wywożeni do pracy w
fabrykach Estonii, więc zabierali ze sobą wszystkie cenne rzeczy, ale
rzeczywistość była bardziej okrutna – czekała na nich śmierć w lasach
ponarskich, a bagaże stawały się łupem ich katów.
Doły
po masowych grobach ofiar "wileńskiego Katynia" - wzbudzające grozę,
strach i przerażenie.
W
skupieniu opuściliśmy PONARY- GOLGOTĘ WILEŃSKĄ i udaliśmy się w dalszą podróż
do TROK.
TROKI i niezwykły zamek na wyspie
Gdy
wysiedliśmy z autokaru na parkingu nad brzegiem jeziora Galve w Trokach, mimo
niesprzyjającej pogody, ukazał nam się
niezwykły widok.
Na
niewielkiej wyspie usytuowany nieduży zamek z okrągłymi basztami, wyglądający
jak atrapa, a wokoło woda.
Mury tego
zamku w znacznej części są nowe.
Zamek
zbudowany XIV–XV w. przez wielkiego księcia litewskiego Kiejstuta i jego syna Witolda, który w 1430 zmarł na zamku.
Zamek ten został
bardzo poważnie zniszczony podczas wojny z Moskwą w 1655 r. i przez ponad 300
lat popadał w ruinę. Jego odbudowę zainicjowano na początku XX wieku, ale
główne prace z tym związane podjęto dopiero w połowie lat 50-tych XX wieku.
Jego odbudowę zakończono dopiero w 1987 r.
Zamek
w Trokach powstał w celach obronnych przed najazdami Krzyżaków, a także jako
twierdza mająca uchronić Księcia Witolda przed bratobójczymi spiskami oraz jako
przyszła siedziba dworu największego w ówczesnych czasach, europejskiego
państwa, jakim było Wielkie Księstwo Litewskie.
W
średniowieczu Troki były stolicą państwa litewskiego oraz jednym z jego
najważniejszych centrów obronnych i
politycznych. Po przeniesieniu w 1323 roku stolicy do Wilna przez długi czas
pełniły jeszcze funkcję rezydencji Wielkich Książąt Litewskich.
Książe
Witold chcąc zapewnić sobie bezpieczeństwo od wewnętrznych spisków, w 1397 roku
sprowadził do Trok Karaimów, czyniąc z nich swoją gwardię przyboczną. Karaimów
ponieważ mieli oni sławę ludzi niezwykle
wiernych i nieprzekupnych. Karaimi zostali osadzeni najbliżej zamku na wyspie, ponieważ stanowili jego ochronę. Mogli oni wznosić
swoje świątynie, zakładać rodziny, zachować swoje tradycje religijne i
narodowe.
Do dziś zachowała się ulica Karaimska, gdzie po obu
stronach ulicy Karaimskiej wznoszą się nieduże, ale schludne domki Karaimów, z
charakterystycznymi 3 oknami od ulicy: jedno dla Boga, drugie dla gospodarza, a
trzecie dla Witolda.
W Trokach poza wszechobecną kulturą karaimską jest
też znaczna grupa Litwinów oraz około 21% Polaków.
Po
zwiedzeniu zamku i Muzeum Historycznego mieszczącego się w jego wnętrzach,
przemaszerowaliśmy malowniczymi uliczkami, w siąpiącym deszczyku do Karaimskiej
restauracji gdzie serwowano nam regionalne kybyny. Mogliśmy także popróbować
krupniku, tradycyjnego kresowego trunku.
Na przedmieściach Wilna pożegnaliśmy naszego przewodnika p. Andrzeja i wyruszyliśmy, pełni pozytywnych
wrażeń i dobrego humoru w drogę powrotną do kraju.
Zdjęcia: Ela Pachecka, Ela Wiśniewska, Leszek Ebert
Tekst: Ela Wiśniewska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz