środa, 31 października 2012

Kiszenie kapusty w Powsinie

„Beczka jest przygotowana, szatkownica rychtowana…” - tak śpiewała grupa etnograficzna „Powsinianie” podczas tegorocznego staropolskiego obrzędu kiszenia kapusty, który odbył się 22 października 2012 r. w Domu Pracy Twórczej w Powsinie. Podczas tegorocznego obrzędu kiszenia kapusty, który dla grupy „Powsinianie” jest już tradycją, ubijanie kapusty w beczce przypadło w udziale „góralce” – bohaterce przybyłej do Powsina „spod samiuśkich Tater”. Poszatkowaną kapustę wrzucano warstwami do beczki, doprawiano ją solą, a kobieta udeptywała ją co sił w nogach, bo kapusta musiała być solidnie udeptana. W ten sposób cały rytuał został dopełniony, a ze względu na metodę wykonywania tej czynności, było to widowisko interesujące, ale przede wszystkim bardzo wesołe.
Co roku „Powsinianie” spotykają się, aby wspólnie z pozostałymi uczestnikami w sposób tradycyjny kisić kapustę. Wśród licznie zgromadzonych gości, znalazła się grupa młodych kleryków z seminarium, która od kilku lat na ten właśnie obrzęd specjalnie przyjeżdża do Powsina.
Obrzędowi towarzyszyły wesołe zabawy, przyśpiewki regionalne, związane także z samym obrzędem, które przy akompaniamencie akordeonu, wykonywała grupa śpiewacza „Powsinianie”, ubrana w piękne stroje wilanowskie. Podczas wydarzenia wszyscy skosztowali także potraw często już zapomnianych m.in.: gołąbków z mięsem i ziemniakami, czy ziemniaki tłuczone z mąką i okraszone skwarkami – zwane w Polsce jak „dusicha” lub „sytocha”.
„Tak jak zwyczaj Polski każe, co nam jesień niesie w darze. Plony w spichrzach gromadzimy, więc na mrozy poradzimy…”- śpiewali Powsinianie.